Reprezentacja Anglii nie podołała walecznej Szkocji! Mimo że drużyna Garetha Southgate'a rozegrała genialne spotkanie przeciwko Chorwacji, to nie była w stanie podołać warunkom narzuconym przez "Tartanową Armię". Szkotów stać było nie tylko na świetną obronę, ale także na zabójcze kontrataki. Anglicy stoczyli wyjątkowo ciężki bój, ale żaden z fanów na Wembley nie mógł być zawiedziony przebiegiem spotkania, które obfitowało w walkę, emocję i walkę o bramkę do samego końca.
Reprezentacja Anglii remisuje ze Szkocją. Świetne spotkanie na Wembley
Tuż przed spotkaniem wydawało się, że Anglicy nie będą mieli największych problemów, aby pogonić Szkotów. Szczególnie że mają za sobą przebojowe spotkanie przeciwko Chorwacji. O ile mistrzom świata z 1966 roku poszło świetnie przeciwko obecnym wicemistrzom globu, o tyle na Szkotów nie mogli znaleźć sposobu. Świetne sytuacje bramkowe marnowali Stones, Sterling, Kane i Foden. Szkoci jednak nie polegali wyłącznie na obronie, ale przeprowadzali kontrataki. Świetne spotkanie rozegrał Adams, który był prawdziwym motorem napędowym swojej reprezentacji i nie raz przysporzył problemów Jordanowi Pickfordowi.
Wielka bitwa o trzecie miejsce w grupie D
Sytuacja w grupie D po dzisiejszym remisie Szkotów jest wyjątkowo ciekawa. Zważając na remis Chorwatów z Czechami, Szkocja cały czas liczy się w grupie drużyn kwalifikowanych z trzeciego miejsca. Ostatni mecz w grupie, między Szkotami a Chorwatami będzie więc "być albo nie być" dla którejś z reprezentacji. Pewni swego nie mogą być także Anglicy, którzy muszą skupić się na grze z Czechami. Drużyna wicemistrzów Europy z 1996 roku wyrasta na rewelację turnieju i może liczyć na skuteczność Patricka Schika. Nie da się ukryć, że w grupie D będziemy jeszcze świadkami wielkich emocji i walki o miejsca w fazie playoff turnieju.