Inter Mediolan grał na Old Trafford bardzo dobrze, ale i tak był bez szans. Manchester United zachwycił. Gole zdobyli Nemanja Vidić (28 l.) i Cristiano Ronaldo (24 l.), ale bohaterem angielskich kibiców jest trener "Czerwonych Diabłów". Alex Ferguson (68 l.) w bezpośrednim pojedynku przechytrzył Jose Mourinho (46 l.).
"Sir Alex, niczym magik, wyciągnął królika z kapelusza, wystawiając w pierwszym składzie Scholesa i Giggsa" - zachwyca się gazeta "Telegraph".
Takich pochwał nie zbiera Arsene Wenger (60 l.), bo Arsenal w Rzymie nie zachwycał, ale i francuski szkoleniowiec jest dumny ze swoich podopiecznych. "Kanonierzy" wywalczyli bowiem awans w niesamowitych okolicznościach. Dramatyczną serię rzutów karnych wygrali z Romą 7: 6. Wśród gospodarzy napięcia przy wykonywaniu jedenastek nie wytrzymali Vucinić i Tonetto. Młodzież Wengera strzelała pewniej.
- Wygraliśmy po karnych. Trzeci raz w ciągu czterech lata awansowaliśmy do ćwierćfinału Ligi Mistrzów - wylicza Wenger. - Udowodniliśmy, że jesteśmy bardzo mocni psychicznie - nie ma wątpliwości trener Arsenalu.