Aktualny sezon Champions League zatrzymał się na półmetku 1/8 finału. Niektóre ekipy zdążyły jeszcze rozegrać rewanżowe starcia tego etapu tuż przed definitywnym wybuchem pandemii, inne natomiast musiały zatrzymać się po tylko jednym spotkaniu. Ten pułap zostanie dokończony normalnie, ale od ćwierćfinału rozgrywany ma być już tylko jeden pojedynek. Do wszystkich starć ma dojśc w stolicy Portugalii - Lizbonie. Tylko w tej kwestii zarysowuje się pewien problem...
Już wszystko jasne. Reprezentant Polski wykupiony przez utytułowany klub
A mianowicie sytuacja związana z pandemią koronawirusa. Portugalczycy mają wielki problem, żeby poradzić sobie z zakażeniami właśnie w okręgu stołecznym. Każdego dnia przybywa tam około dwustu nowych osób borykających się z chorobą. A skoro tak, to trudno myśleć o organizacji imprezy, na którą zjadą się goście w zasadzie z całego Starego Kontynentu. A nawet jeśli piłkarze zdołaliby rozegrać pojedynki, to wizyta jakichkolwiek fanów na trybunach wydaje się wykluczona.
Póki co UEFA planów nie zmienia - ostateczne rozstrzygnięcia w Lidze Mistrzów 2019/2020 mają zapaść w sierpniu w stolicy Portugalii, Lizbonie. Jeśli jednak epidemia w tamtej części Europy nie będzie hamować, a wręcz przeciwnie - przybierze jeszcze na sile, to niewykluczone, że jednak europejska federacja zdecyduje się wdrożyć kolejny plan alternatywny.