Luis Suarez show! Barcelona wygrała w hicie Ligi Mistrzów z Interem

FC Barcelona - Inter Mediolan 2:1 (1:1)

Bramki: 58', 85' Suarez - 3' Martinez

Żółte kartki: Griezmann, Pique, Roberto, Vidal - Barella

Barcelona: Ter Stegen - Roberto, Pique, Lenglet, Semedo - De Jong, Busquets (53' Vidal), Arthur - Messi, Suarez, Griezmann (66' Dembele)

Inter: Handanović - Godin, De Vrij, Skriniar - Candreva (71' D'Ambrosio), Barella, Brozović, Sensi (80' Politano), Asamoah - Martinez, Sanchez (66' Gagliardini)

Pierwsza kolejka piłkarskiej Ligi Mistrzów przyniosła wiele niespodzianek - także w grupie F. Barcelona zremisowała bezbramkowo z Borussią Dortmund, a Inter Mediolan podzielił się punktami ze Slavią Praga. Atmosfera przed drugą kolejką i hitem Barca - Inter była jeszcze gorętsza!

Początek spotkania był kompletnie niespodziewany. Już w trzeciej minucie Martinez wyprowadził Inter Mediolan na prowadzenie. Goście nie dominowali, ale umiejętnie neutralizowali kolejne ataki Barcelony, która nie umiała przebić się przez mur defensywy.

Wszystko zmieniło się dopiero w drugiej odsłonie, gdy Ernesto Valverde zdecydował się na wpuszczenie na boisko Alexisa Vidala. Wprowadzenie ofensywnego pomocnika odmieniło wizerunek Blaugrany. Dwa gole zdobył Luis Suarez, który najpierw popisał się efektownym wolejem, a potem wykończył znakomitą akcję Leo Messiego.

Barcelona wygrała 2:1 z Interem Mediolan i zajmuje drugie miejsce w tabeli. W kolejnej kolejce Blaugrana podejmie w stolicy Czech Slavię Praga, a Inter Mediolan zmierzy się z Borussią Dortmund. 

"Duma Katalonii" nie ma najlepszych humorów po przeciętnym początku nowego sezonu La Liga w swoim wykonaniu. Dodatkowo przed dwoma tygodniami w Champions League była słabsza na wyjeździe od Borussii Dortmund, ale kapitalne interwencje Marc-Andre ter Stegena sprawiły, że do ostatniego gwizdka utrzymał się bezbramkowy remis. Nerazzurri z kolei bardzo zasmucili kibiców, gdyż nie wygrali w wydawać by się mogło najłatwiejszym grupowym starciu - na własnym terenie ze Slavią Praga. Padł remis 1:1.

Kto poprawi sobie humory po starciu na Camp Nou?