Wyniki:
Real Madryt - FC Liverpool 0:1 (0:0)
0:1 - Bennayoun, 82. min
Początek meczu należał do "Królewskich", którzy aktywnie atakowali bramkę Liverpoolu. Po dwudziestu minutach gra się jednak wyrównała i obie drużyny rzadko stwarzały groźne sytuacje. Najbliżej wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie był tuż przed przerwą Xabi Alonso, który zauważył, że Iker Casillas wyszedł z bramki i z własnej połowy uderzył znakomitym lobem. Bramkarz Realu zdążył jednak wybić piłkę nad poprzeczkę i uchronił swój zespół przed stratą gola. W drugiej połowie kibice oglądali jeszcze mniej sytuacji podbramkowych, a zawodnicy walczyli głównie w środku pola. Marzenia kibiców "The Reds" spełniły się na osiem minut przed końcem, kiedy gola strzałem głową zdobył Yossi Benayoun.
Bohater meczu: Yossi Benayoun
Ten który strzela zwycięską bramkę na Santiago Bernabeu musi być nazwany bohaterem. Pomocnik "The Reds" nie był w spotkaniu z Realem zbyt widoczny, ale w kluczowym momencie znalazł się właśnie tam gdzie powinien i dał swojemu zespołowi niezwykle ważne zwycięstwo.
Sporting Lizbona - Bayern Monachium 0:5 (0:1)
0:1 Ribery 42. min
0:2 Klose 57. min
0:3 Ribery 63. min (karny)
0:4 Toni 84. min
0:5 Toni 90+1. min
Sporting po raz czternasty spotkał się z niemieckim zespołem w europejskich pucharach i do tej pory nie posmakował w tych potyczkach zwycięstwa. Jeśli chodzi o drużynę Bayernu, na 20 meczów przeciwko portugalskim zespołom w rozgrywkach UEFA Bawarczycy przegrali tylko raz.
Bohater meczu: Franck Ribery (Bayern)
Nie było praktycznie meczu w tym sezonie, w którym reprezentant Francji nie odegrałbym wiodącej roli. Franck Ribery ponownie pokazał pełnię swoich możliwości, czego przykładem jest indywidualna akcja, po której otworzył rezultat spotkania. Na drużynę podziałało to jak efekt domina, bowiem podopieczni Juergena Klinsmanna dołożyli jeszcze cztery trafienia, w tym jedno autorstwa Ribery, a przy dwóch kolejnych ten właśnie piłkarz asystował.
Chelsea Londyn - Juventus Turyn 1:0 (1:0)
1:0 Drogba 12. min
Dla szkoleniowca Bianconeri, Claudio Ranieriego, to spotkanie było szczególne. Włoch po latach wrócił na Stamford Bridge. W przeszłości miał bowiem okazję prowadzić Chelsea Londyn. Ranieri tego wieczoru do udanych jednak nie zaliczy. Juventus przegrał w Londynie różnicą jednej bramki i jego sytuacja w walce o ćwierćfinał Ligi Mistrzów skomplikowała się.
Bohater meczu: Didier Drogba (Chelsea Londyn).
Napastnik Chelsea Londyn zdobył jedyną bramkę w tym spotkaniu,
zwiększając szanse Anglików na awans do najlepszej ósemki rozgrywek
Ligi Mistrzów.
FC Villarreal - Panathinaikos Ateny 1:1 (0:0)
0:1 Georgios Karagounis 59 min
1:1 Giuseppe Rossi 67. min (karny)
Pierwsza część środowego spotkania należała zdecydowanie do gospodarzy,
lecz nie znaleźli oni sposobu na pokonanie Mario Galinovicia, a i
precyzja ich uderzeń pozostawiała sporo do życzenia. Po przerwie tempo
gry osłabło aż do zaskakującego gola dla gości. Wtedy podopieczni
Manuela Pellegriniego zabrali się do pracy, głównie za sprawą trafnych
zmian. Faul Jakuba Wawrzyniaka przyniósł "Żółtej Łodzi Podwodnej"
bramkę, ale na tym, mimo niezliczonych okazji, się skończyło i o
wszystkim zadecyduje rewanż w Atenach, do którego w lepszych humorach
podejdą podopieczni Ten Cate.
Bohater meczu: Giorgios Karagounis (Panathinaikos Ateny)
Doświadczony skrzydłowy reprezentacji Grecji nie miał zbyt wielu okazji do wykazania się w ofensywie w związku z dominacją gospodarzy w przekroju niemal całego meczu, ale pracował za dwóch i starał się każdą nadarzającą się szansę wykorzystać lub chociaż dać wytchnienie obrońcom gości. Całkiem dobrze wykonywał także stałe fragmenty gry. Po jednym z jego rzutów rożnych bliski szczęścia był uderzający z woleja w 14. minucie Vangelis Mantzios. Najważniejszym dokonaniem Karagounisa był jednak jakże ważny gol z 59. minuty zdobyty dzięki fantastycznemu strzałowi z ponad 25 metrów. Warto dodać, iż do końca nie wiadomo czy Diego Lopez w 32. minucie nie przekroczył linii bramkowej po złapaniu piłki po uderzeniu greckiego pomocnika z rzutu wolnego. Dobry duch zespołu.