Obrońca Bayernu Monachium wystąpił w pierwszym meczu wygranym przez „Trójkolorowych” z Australią 4:1, ale pod koniec został zmieniony przez Julesa Kounde. Niemiecki „Sport Bild” informował, że piłkarz nie stosował się do zaleceń taktycznych Didiera Deschampsa, a także nie przyjmował jego uwag, co tylko miało podsycać konflikt z trenerem. Na jaw wyszły nowe informacje, które przekazał francuski dziennikarz Romain Molina. Otóż 26-letni Pavard miał wynosić informacje z szatni i przekazywać je dziennikarzom. Oskarżyli go o to sami piłkarze. Okazuje się, że zachowanie po meczu finałowym przegranym z Argentyną po rzutach karnych też było dalekie od ideału. Ponoć pozwalał sobie na kąśliwe uwagi wobec kolegów grających w meczu, co spowodowało też nerwową reakcję Deschampsa. Według francuskich dziennikarzy, szkoleniowcy bronili Pavarda po nieudanych występach, a on „odwdzięczył” im się nielojalnym zachowaniem. Padają słowa o zdradzie w stosunku do kolegów z ekipy. Mundial w Katarze był drugim w karierze prawego obrońcy „Trójkolorowych”. Cztery lata temu był jednym z odkryć mistrzostw, zdobył bardzo ważnego gola w meczu 1/8 finału z Argentyną. Wówczas wystąpił w sześciu meczach turnieju, w tym w finałowym z Chorwacją. Obecnie zagrał w jednym grupowym, i wszystko wskazuje na to, że sam siebie posadził na ławkę rezerwowych.
Dramat włoskiej legendy piłki. Trafił do szpitala, pogorszył się jego stan