Wszystko rozpoczęło się w momencie, gdy Sakho został poddany testowi na obecność zakazanych substancji, jeszcze jako obrońca Liverpoolu w marcu 2016 roku po meczu Ligi Europy przeciwko Manchesterowi United. Okazało się, że stwierdzono u niego w organizmie obecność środka na zbijanie wagi o nazwie higenamina. Był to składnik odżywki, jaką przyjmował zawodnik. Dochodzenie w tej sprawie podjęła także UEFA. Sakho otrzymał tymczasową karę zawieszenia na 30 dni. Wkrótce jednak okazało się, że higenamina nie figurowała na liście produktów zakazanych. UEFA zamknęła więc sprawę w lipcu 2016. potem oczyściła piłkarza z wszelkich zarzutów i podkreśliła, że nie dopuścił się bezprawnego działania. Przy okazji zwrócono uwagę WADA, że status higenaminy był niejasny. Ta odpowiadała, że zdaniem specjalistów środek należy do grupy zabronionych.
Piłkarskie EURO 2021 zostanie przeniesione do Rosji? Szefowie UEFA zabrali głos
W sądzie w Londynie Sakho domagał się przeprosin, uznał bowiem, że sugestie jakoby był dopingowym oszustem podważyły jego wiarygodność i naraziły na utratę wartości rynkowej – Liverpool pozbył się piłkarza do Crystal Palace.
WADA oświadczyła m.in.: „WADA przyznaje, że pan Sakho nie naruszył przepisów antydopingowych UEFA, nie oszukiwał, nie miał zamiaru uzyskać żadnej przewagi i działał w dobrej wierze. WADA wyraża ubolewanie z powodu szkód, jakie zniesławiające zarzuty wyrządziły reputacji pana Sakho, a także cierpienia, krzywdy i zażenowania, jakie mu wyrządziły. Aby zaznaczyć szczerość tych przeprosin, WADA zgodziła się ze swoimi ubezpieczycielami zapłacić panu Sakho znaczną sumę odszkodowania. WADA również zgodziła się pokryć uzasadnione koszty pana Sakho”.
Zbigniew Boniek SZMUGLOWAŁ towary za granicę?! Wszystko się WYDAŁO, NIEWYGODNE pytania
Sakho wygłosił oświadczenie po rozprawie: „Czuję się szczęśliwy. Cieszę się ze względu na moją rodzinę, wszystkich moich przyjaciół, ludzi, którzy byli wokół mnie przez te ciężkie lata. Nie jest to łatwe, gdy jesteś zawodowym sportowcem i jesteś oskarżony o doping. To najgorsza rzecz, jaka może ci się przydarzyć. Zawsze wierzyłem w swoich prawników. Zawsze mówiliśmy, że wyświetlenie prawdy zajmie trochę czasu i cieszę się, że WADA powiedziała przepraszam. Teraz wszystko to jest już za mną i chcę jedynie patrzeć w przyszłość”.
NIECODZIENNA kontuzja zawodnika. Fani nie mogą uwierzyć w jego głupotę
Piłkarz żądał od WADA odszkodowania w wysokości 13 mln funtów. Strony doszły na tym polu do niejawnej ugody, ale suma, jaką ostatecznie otrzyma Francuz, nie została podana do publicznej wiadomości.