Gdy Toskańczyk trafił w turyńskiego szeregi przed rozpoczęciem sezonu 2014/2015, wielu kibiców było niezadowolonych z takiego obrotu sprawy. A jednak już w pierwszych rozgrywkach pod wodzą Allegriego, Juventus zdołał dojść do finału Ligi Mistrzów, gdzie jednak uznał wyższość Barcelony. Przez pięć lat pracy Włocha ani razu "Bianconeri" nie oddali rywalom tytułu mistrzów kraju, a ponadto jeszcze raz udało im się awansować do finału Champions League, także przegranego - z Realem Madryt w 2017 roku.
Latem szkoleniowiec i klub doszli do wniosku, że czas spróbować zmian. Od tej pory Allegri pozostaje wolnym trenerem, ale już zapowiada, że wkrótce wróci do pracy. - Od września muszę wrócić. Jeśli się za bardzo przyzwyczaję do wakacji, to więcej nie będę już pracował. I to właśnie dlatego muszę wznowić karierę! Czy uczę się angielskiego? Czynię to z powodu swojej kultury osobistej, ponieważ kiedy jadę za granicę to nie daję rady się porozumieć - przyznał były trener m.in. Wojciecha Szczęsnego.
Włoskie media nie mają wątpliwości, że za nauką angielskiego stoi bardzo możliwy angaż Allegriego w Premier League. Włocha łączy się m.in. z Manchesterem United, gdzie posada Ole Gunnara Solskjaera cały czas pozostaje niepewna.