Dyrektor Barcelony kazał sędziemu się PIER*****. Chwilę wcześniej mówił o wartościach klubu

Na ten mecz jak zawsze czeka cały świat futbolu, choć tym razem było nieco inaczej niż zwykle. A to dlatego, że pojedynek nie mógł się odbyć z udziałem publiczności w wyniku obostrzeń z powodu panującej pandemii koronawirusa. Tak czy inaczej przed telewizorami jak zawsze zgromadziła się rozległa grupa odbiorców chcąca obejrzeć futbol na najwyższym poziomie. Nieporównywalnie więcej powodów do radości miał Real, który ostatecznie zwyciężył 3:1.

PRZEDZIWNE ZDJĘCIE Cristiano Ronaldo. Musiał aż zamknąć oczy!

Po szybkiej wymianie ciosów, do przerwy utrzymał się remis 1:1. Na początku drugiej odsłony spotkania mistrzowie Hiszpanii wyszli zaś na prowadzenie z rzutu karnego, które w samej końcówce jeszcze podwyższyli i zawieźli komplet punktów do Madrytu. Początkowo sędzia Juan Martinez Munuera nie wskazał na "wapno", ale zmienił zdanie po tym jak obejrzał powtórkę wykorzystując technologię VAR. To bardzo nie spodobało się w szeregach "Blaugrany".

Jak donosi "Marca", dyrektor Barcy, Xavi Vilajoana, napisał na Twitterze: "To pier****** skandal! Munuera, pier*** się!". Potem szybko skasował jednak te słowa, ale niesmak pozostał. A zwłaszcza, że dosłownie chwilę wcześniej wypisywał o szacunku jako podstawowej wartości klubu, który powinien być przykładem do naśladowania...