Neymar w 2017 roku był bohaterem największego transferu w historii piłki nożnej. Ofensywny piłkarz został sprzedany za 222 mln euro do PSG. Działacze tego klubu mogą teraz żałować wydanych pieniędzy na reprezentanta Canarinhos, bo ten nie błyszczy tak, jak miało to miejsce w Barcelonie. Sam Neymar już od wielu miesięcy zabiega o powrót do Blaugrany.
Brazylijczykowi nie przeszkadza to jednak w ściąganiu zaległości, jakie według niego ma Barcelona. Hiszpańskie media informują, że Neymar domaga się 3,5 miliony euro za grę w ostatnim miesiącu przed opuszczeniem klubu i odejściem do PSG. W dodatku z jego strony padły oskarżenia, że sternik Dumy Katalonii, Josep Bartolomeu działał w złej wierze.
Ojciec, a zarazem menedżer Neymara twierdzi, że jest to część starej sprawy. - Byliśmy kilka miesięcy temu w Barcelonie, aby spróbować rozwiązać tę sprawę. Obecnie jest porozumienie między nami a klubem. Nie jesteśmy zaniepokojeni, tak samo jak Barca. Nie ma żadnych nowych spraw - wyjaśnił Neymar Senior w programie "El Larguero".