Piotr Zieliński imprezę-niespodziankę otrzymał w prezencie urodzinowym od swojej partnerki Laury Słowiak. Wśród zaproszonych byli nie tylko piłkarze Napoli, lecz także Paweł Wszołek, który występuje w Queens Park Rangers. Zdecydowanie najlepiej bawili się Dries Mertens i Arkadiusz Milik. Obaj panowie rywalizują o miejsce w składzie, ale widać, że walka o grę w podstawowej jedenastce nie wpływa negatywnie na ich stosunki. Gdy Belg postanowił zaśpiewać dla "Ziela", napastnik reprezentacji Polski szybko przyłączył się do klubowego partnera.
Milik i Mertens do koncertu zaprosili także dwóch innych gości, przybyłych na imprezę. Panowie wykonali jedną z pieśni ekipy z Neapolu "Un giorno all'improvviso". Na scenę wyszła także gwiazda wieczoru. Piotr Zieliński nie dał jednak próby wokalu, ale ograniczył się tylko do robienia tła.