- Smuda zaszedł mi za skórę, a ja jemu, ale tak naprawdę to przez kilka lat pracowaliśmy na to, co zaszło między nami. Może i czas leczy rany, ale ja nie jestem osobą, która łatwo zapomina - powiedział polski golkiper w rozmowie z "Orange Sport".
- Taka historia odcisnęła jakieś piętno na moim życiu, ale nic więcej nie będę mówił. Na tego człowieka nie warto strzępić języka - dodał Boruc.
Przeczytaj koniecznie: Ebi Smolarek: Chętnie wrócę do Polski! WYWIAD
- Ja naprawdę dobrze życzyłem temu zespołowi na Euro 2012. Mam w nim wielu kolegów i chciałem, by odnieśli sukces. Jeśli jednak chodzi o trenera Smudę, to zweryfikowały go wyniki. Absolutnie się z nich nie cieszyłem, ale jakąś tam małą satysfakcję miałem - dodał Boruc.
Artur Boruc o Smudzie: Na tego człowieka nie warto strzępić języka
Po zmianie na stanowisku trenera kadry, Artur Boruc liczy na powrót do gry z orzełkiem na piersi. Polski golkiper postanowił podsumować byłego trenera, Franciszka Smudę, z którym delikatnie mówiąc nie miał najlepszych relacji.