Artur Boruc (Polska, Fiorentina)

i

Autor: archiwum se.pl Teoretycznie może zagrać na EURO 2012, ale tylko... teoretycznie. W praktyce Boruc już od dawna nie ma szans na powołanie od Franciszka Smudy. Po aferze w samolocie podczas powrotu z tournee po USA (Boruc pił wino z Michałem Żewłakowem), selekcjoner skreślił „Borubara” i w każdym wywiadzie powtarza, że nie ma dla niego powrotu do drużyny narodowej.

Artur Boruc o Smudzie: Na tego człowieka nie warto strzępić języka

2012-07-16 16:31

Po zmianie na stanowisku trenera kadry, Artur Boruc liczy na powrót do gry z orzełkiem na piersi. Polski golkiper postanowił podsumować byłego trenera, Franciszka Smudę, z którym delikatnie mówiąc nie miał najlepszych relacji.

- Smuda zaszedł mi za skórę, a ja jemu, ale tak naprawdę to przez kilka lat pracowaliśmy na to, co zaszło między nami. Może i czas leczy rany, ale ja nie jestem osobą, która łatwo zapomina - powiedział polski golkiper w rozmowie z "Orange Sport".

- Taka historia odcisnęła jakieś piętno na moim życiu, ale nic więcej nie będę mówił. Na tego człowieka nie warto strzępić języka - dodał Boruc.

Przeczytaj koniecznie: Ebi Smolarek: Chętnie wrócę do Polski! WYWIAD

- Ja naprawdę dobrze życzyłem temu zespołowi na Euro 2012. Mam w nim wielu kolegów i chciałem, by odnieśli sukces. Jeśli jednak chodzi o trenera Smudę, to zweryfikowały go wyniki. Absolutnie się z nich nie cieszyłem, ale jakąś tam małą satysfakcję miałem - dodał Boruc.

Najnowsze