Czesław Michniewicz i U-21

i

Autor: PRZEMYSŁAW SZYSZKA/SUPER EXPRESS Czesław Michniewicz i U-21

Czesław Michniewicz: We Włoszech mówią, że Patryk Dziczek to nowy Andrea Pirlo

2020-03-03 20:55

Reprezentacja Polski do lat 21 walczy w eliminacjach młodzieżowych mistrzostw Europy. Trener Czesław Michniewicz ostatnio pojechał do Włoch. Odkryciem w Salernitanie jest pomocnik Patryk Dziczek. - Ma pewne miejsce, zespół jest w czołówce Serie B. W klubie mówią, że to nowy... Andrea Pirlo - powiedział nam Michniewicz o utalentowanym zawodniku kadry młodzieżowej.

- Ostatnio przebywał pan we Włoszech. Jak spisuje się pana kadrowicz, Patryk Dziczek w Salernitanie?
Czesław Michniewicz (50 l., selekcjoner reprezentacji Polski U-21): - Początek po wypożyczeniu z Lazio miał trudny. Wszystkiego musiał się uczyć, ale teraz układa mu się znakomicie. Ma pewne miejsce, zespół jest w czołówce Serie B. W klubie mówią, że to nowy... Andrea Pirlo.

- Tak im przypomina słynnego Włocha?
- Doceniają chłopaka za to co robi, jak w szybkim tempie się rozwija. Bo Dziczek zrobił niesamowity progres. Taktycznie poszedł mocno do przodu. To efekty pracy z trenerem Giampiero Venturą przy którym cały czas zyskuje. Patryk idealnie trafił.

- Włoski szkoleniowiec zaufał mu?
- Tak, bo widzi w nim potencjał. Ventura ma 72 lata, ale werwy, energii i zapału mu nie brakuje. I przekazuję ją podopiecznym. Obserwowałem treningi Salernitany, która stosuje system 3-5-2. Dziczek mówił mi, że zajęcia w tygodniu są wymagające i ciężkie. Jednak mecz jest dla niego nagrodą. Czuje się podczas spotkania świeży. Jest do niego przygotowany fizycznie.

- Dziczek ma szansę wrócić do Lazio?
- W Salernitanie może liczyć na regularne występy. Niewykluczone, że klub wywalczy awans do Serie A. Teraz zajmują miejsce premiowane grą w play-off, które daje nadzieje na promocję do włoskiej elity. W Salernitanie jest wielu chłopaków z Lazio, z których trener Ventura zbudował sobie drużynę. Chciał do niej także Szymona Żurkowskiego, ale ten trafił do Empoli. Jak patrzyłem na ich grę to tam wszystko jest poukładane. Mówi się, że Włosi to bałaganiarze, ale na boisku jest zupełnie na odwrót.

- Inni pana kadrowicze: Kamil Grabara i Patryk Klimala nie grają. Jest powód do niepokoju przed dalszą fazą eliminacji EURO U-21?
- Grabara wypadł ze składu Huddersfield przez uraz. Jest już zdrowy, wrócił do treningów i teraz musi cierpliwie czekać. W jego miejsce wskoczył zmiennik i nie daje powodów do zmiany. O Kamila nie nie martwię, bo wcześniej miał pewny plac. Z kolei Klimala wprowadza się do Celtiku. Ostatnio zgłosił się na ochotnika, bo brakuje mu występów. I zagrał w meczu rezerw. To trudny moment dla niego.

- Na koniec pytanie o szalejący koronawirus. Jak Włosi radzą sobie z epidemią?
- Byłem na południu kraju i nie zauważyłem paniki. Problem dotyczył północy Italii. Wybrałem się m.in. do Neapolu na mecz z Barceloną w Lidze Mistrzów. Na przykład na trybunie we Frosinone zastałem maski ochronne. W hotelach, restauracjach i na ulicach życie toczy się normalnie.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze