O zainteresowaniu Greków Grosickim pisaliśmy już kilkukrotnie. Był on blisko przejścia do Olympiakosu w październiku ubiegłego roku, gdy miejscowi dziennikarze podali nawet kwotę transferu - 1,1 mln euro. Obecnie jest on numerem 2 na na liście życzeń Greków na pozycji skrzydłowego. Priorytetem było/jest wypożyczenie Joao Victora z VfL Wolfsburg, który nie za wiele gra w Bundeslidze. Rozmowy z Victorem się przedłużają, najprawdopodobniej ze względów finansowych. Brazylijczyk ma w Wolfsburgu wysoką pensję i wątpliwe, żeby Grecy wzięli całość zobowiązań na siebie. Grosicki będzie piłkarzem dużo tańszym. Niewykluczone też, że WBA pozwoli mu odejść za darmo. Wiemy, że agenci Grosika prowadzą rozmowy z Olympiakosem. Grosik był bohaterem kilku ostatnich okienek transferowych, co nie zawsze kończyło się przemyślanymi decyzjami. Wydaje się jednak, że przejście do Olympiakosu może być dla niego świetnym ruchem.
Paulo Sousa już w Polsce! Przyleciał pod osłoną nocy z maleńką walizką [ZDJĘCIA PAPARAZZI]
Według naszych informacji Grecy są skłonni zaproponować mu 1,5 a nawet 2,5-letni kontrakt, co dla 33-letniego piłkarza ma znaczenie. Będzie miał dużo większe szanse na grę niż w Premier League, co pozwoli mu się przygotować do finałów Euro. A jednocześnie będzie to dla niego wyzwanie sportowe, bo Olympiakos co rok gra w europejskich pucharach. Wiemy, że Grosicki zerwał negocjacje z Nottingham Forest, do którego miał trafić w styczniu. Inną opcją jest jego powrót na zasadach wypożyczenie do Ekstraklasy (Pogoń, Legia, Jagiellonia), ale będzie to realne tylko wtedy, gdy część zobowiązań finansowych wobec piłkarza weźmie na siebie West Bromwich Albion.
Zbigniew Boniek w formie przed spotkaniem z Paulo Sousą. ZRUGAŁ fotoreporterów [ZDJĘCIA PAPARAZZI]