- Zakazali mi wszystkiego. Nawet podbiec nie mogłem, bo mięśnie pracują, a to może zaszkodzić. Dobrze, że chociaż pozwolili, to mogłem psa wyprowadzić na spacer - powiedział Fabiański w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Przeczytaj koniecznie: KSW 15. Marcin Różalski: Uważajcie mnie za szatana
- Na konsultacji w Niemczech nikt się ze mną nie cackał. Usłyszałem: sorry, trzeba ciąć. I pocięli mnie, ale nie tylko. Do tej pory mam siniaki w okolicy operowanego miejsca. Podobno w czasie zabiegu uderzali w nią młotkiem - dodał golkiper Arsenalu.
Łukasz Fabiański: Dobrze, że chociaż pozwolili, to mogłem psa wyprowadzić na spacer
Bramkarz Arsenalu Londyn Łukasz Fabiański (26 l.) zmaga się z kontuzją i w tym sezonie już nie zagra. Polak przechodzi rehabilitacje i nie ukrywa lekkiego przygnębienia - sytuacją w jakiej się znalazł.