To musiało być prawdziwe piekło! Radosław Majdan, były sportowiec, utrzymujący się w dobrej formie nie podejrzewał zapewne, że koronawirus spowoduje takie spustoszenie w jego organizmie. Tymczasem choroba COVID-19 okazała się znowu bardzo podstępna i świetny niegdyś bramkarz walczył z ciężkim zapaleniem płuc. Gdy trafił do szpitala, jego żona Małgorzata Rozenek-Majdan musiała zacząć się naprawdę bać. - Dusiłem się - wyznał w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl Radosław Najman, opowiadając o dramatycznych konsekwencjach zakażenia koronawirusem.
Wyciągnęli STARE ZDJĘCIE Dody z ważnego meczu Majdana. Piersi się wylewały, było grane solarium
- Takiego zmęczenia nie czułem nigdy w życiu, a przecież grałem kilka lat w piłkę i raczej się nie oszczędzałem. Do tego dochodziły inne bóle: przede wszystkim głowy. Rozrywało mi ją. Po każdym oddechu dostawałem ataków nienaturalnego kaszlu, dusiłem się. Przez osłabienie nie byłem w stanie wejść pod prysznic i się wykąpać - opisywał dalej w dość dramatyczny sposób Majdan.
Wielkie serce Radosława Majdana. Wspiera akademię piłkarską na niepełnosprawnych dzieci [ZDJĘCIA]
Na szczęście Radosław Majdan wrócił już do rodziny. Wraz z Małgorzatą Rozenek-Majdan i dziećmi przebywa na domowej kwarantannie i czeka na pełny powrót do zdrowia i funkcjonowania. My życzymy całej rodzinie dużo zdrowia, ponieważ w dzisiejszych czasach jest ono bezcenne!