Tego nie spodziewał się nikt - choć było wiadome, że czas Peszki w Lechii chyli się ku końcowi, to jednak większość obserwatorów i kibiców stała przy opinii, że skrzydłowy z powodzeniem mógłby odnaleźć się w jednym z pozostałych klubów PKO Ekstraklasy. Zawodnik jednak dokonał wyboru bardzo oryginalnego i wszystkich nim bardzo zdziwił. Postanowił podpisać bogaty jak na polskie warunki kontrakt z występującą w małopolskiej okręgówce Wieczystą Kraków.
NIEZNANE KULISY wykonania hymnu przez Edytę Górniak w Korei. Zdradził je PREZYDENT!
Jak się okazuje, były kadrowicz zdążył już zrobić "wkupne" do szatni swojej nowej drużyny. - Jest parapetówka, wkupne czy pępkowe. My mamy "peszkowe" - wyznał Peszko w rozmowie z portalem "Sportowe Fakty".
O tym niecodziennym transferze zdążył już porozmawiać także ze swoim przyjacielem i kapitanem reprezentacji Polski, Robertem Lewandowskim. - "Lewy" pytał o warunki. O warunki do treningu. O boiska. W Wieczystej Kraków jest wszystko, a jeżeli czegoś brakuje, to za dwie godziny jest - tak właśnie powiedziałem Robertowi Lewandowskiemu. Fajna szatnia, klimat. Są fizjoterapeuci, dział analiz, suplementacja. Super boisko. GPS-y na mecze. Ja się naprawdę cieszę, że tu trafiłem. Adam Nawałka też mi gratulował - wyznał Peszko dla "Sportowych Faktów".
Wszyscy polscy kibice bez wątpienia z wielką ciekawością będą śledzić podboje byłego kadrowicza w małopolskiej okręgówce. Plan Wieczystej na najbliższe lata jest prosty - krok po kroku piąć się do góry, pokonywać kolejne szczeble i jak najszybciej występować we w miarę jak najwyższej klasie rozgrywkowej.