Polski triumf na Wembley: 88 tysięcy widzów oklaskiwało parady Tomasza Kuszczaka!

2010-03-02 3:00

Wiele razy byłem na Wembley, znam ten stadion, ale dopiero teraz na nim zagrałem. I od razu mogłem fetować zdobycie Pucharu Ligi Angielskiej - cieszy się bramkarz Manchesteru United Tomasz Kuszczak (28 l.).

W finałowym meczu "Czerwone Diabły" z Kuszczakiem pokonały Aston Villę Birmingham 2:1. Za ten triumf każdy z piłkarzy mistrza Anglii wzbogacił się o 50 tysięcy funtów.

- Wygrana cieszy tym bardziej, że początek spotkania nie ułożył się po naszej myśli - opowiada Polak. - Szybko straciliśmy gola z rzutu karnego, który został podyktowany słusznie. Na szczęście mamy w drużynie tylu doświadczonych graczy, że zdołaliśmy odwrócić losy spotkania. Wielka w tym zasługa Wayne'a Rooneya, który ma niesamowity sezon. To najlepszy napastnik w lidze angielskiej.

Patrz też: Tomasz Kuszczak z Pucharem Ligi

Polak nie miał jednak okazji, aby w szatni wspólnie z kolegami świętować wywalczenie kolejnego trofeum.

- Zaraz po meczu zabrano mnie na kontrolę antydopingową - wyjaśnia. - Zdarzyło mi się to już kolejny raz w tym sezonie. Może mam coś w oczach? (śmiech). Tak naprawdę, to chyba nie mam szczęścia w losowaniu. W przeciwieństwie do Edwina van der Sara. Nie przypominam sobie sytuacji, aby Holender był kiedyś kontrolowany.

Kuszczak na zgrupowanie reprezentacji Polski przyjechał do Warszawy prosto z Londynu.

- Podróż była z przygodami, bo trochę rzucało samolotem - opowiada. - Mimo turbulencji szczęśliwie udało się wylądować. Nie bałem się, bo nalatałem się po świecie z Manchesterem. Choć latem miałem nieco strachu, bo podczas lotu do Azji samolotem trzęsło tak, że fruwaliśmy po pokładzie.

Jutro Kuszczak wybiegnie w pierwszym składzie reprezentacji Polski w towarzyskim meczu z Bułgarią. Naprzeciwko niego stanie kolega z United - Dimitar Berbatow.

- Pierwszy raz zmierzę się w międzypaństwowym meczu z zawodnikiem Manchesteru. Będzie to prawdziwie diabelski pojedynek (śmiech). Zapewniam, że wiem, jak bronić jego strzały - deklaruje Kuszczak.

Najnowsze