Ronaldo zapłaci za gwałt?

i

Autor: Instagram Ronaldo zapłaci za gwałt?

Cristiano Ronaldo oskarżony o BRUTALNY GWAŁT! [ZDJĘCIA]

2018-09-30 16:51

Amerykanka Kathryn Mayorga (35 l.) twierdzi, że Cristiano Ronaldo (33 l.) zgwałcił ją brutalnie w Las Vegas w 2009 roku. Właśnie wytoczyła mu proces cywilny, domagając się gigantycznego odszkodowania. Sprawę z drastycznymi szegółami opisał właśnie niemiecki "Der Spiegel", który twierdzi, że dotarł do zeznań Portugalczyka i innych szokujących dokumentów opisujących sprawę.

Amerykanka twierdzi, że została zgwałcona przed Ronaldo 12 czerwca 2009 roku. CR7 bawił się wtedy w Kalifornii na wakacjach, a kolorowa prasa opisywała jego kolejne miłosne podboje. 26-letnia wtedy Mayorga pracowała jako hostessa w jednym klubów. Tam poderwał ją Portugalczyk, a zdjęcia tańczącej pary ukazały się w prasie. Potem zabawa przeniosła się do apartamentu gwiazdora. Kobieta twierdzi, że kiedy była w łazience, nagle wszedł Ronaldo z... obnażonym penisem.

"Błagał mnie, żebym potrzymała go w ręku przez 30 sekund. Nie chciałam, ale zaczął prosić, żebym go possała. Co za idiota! Śmiałam się z niego, bo myślałam, że to żarty(...). Potem powiedział, że pozwoli mi odejść, ale muszę go najpierw pocałować. Powiedziałam, że OK, ale nie będę dotykać jego penisa" - opowiada Amerykanka, która utrzymuje, że Ronaldo nagle rzucił się na nią i zaczął obmacywać. "Prosiłam go, żeby przestał" - opowiada kobieta, oskarżając gwiazdora, że ten zgwałcił ją analnie bez prezerwatywy. "Potem powtarzał 'kochanie, kochanie, boli cie?' Uklęknął i przepraszał, a potem powiedział, że w 99 procentach jest dobrym człowiekiem" - relacjonuje Amerykanka. "Wystraszyłam się, że może miał AIDS, ale kiedy go o to zapytałam, odparł 'Nie, jestem profesjonalnym sportowcem, badają mnie co trzy miesiące. Gdybym był nosicielem, nie pozwoliliby mi grać'" - dodaje kobieta.

Mayorga twierdzi, że po powrocie do domu czuła ból, który nie ustępował. Złożyła doniesienie na policję. Została też przebadana w szpitalu. Adwokaci przekonali ją, żeby nie oskarżała Ronaldo, bo w procesie karnym ciężko będzie udowodnić mu winę. Zamiast tego doszło do ugody. Gwiazdor miał zapłaciś jej 375 tys. dolarów za milczenie. Kobieta twierdzi, że potem cierpiała na depresję, miała myśli samobójcze. Teraz pod wpływem innych prawników zdecydowała się znów pozwać Ronaldo.

"Der Spiegel" publikuje zeznania, które miał złożyć piłkarz w rozmowie z prawnikami. Miały zostać wykradzione przez hakerów. CR7 przyznaje w nich, że był dość brutalny, a do stosunku doszło wbrew woli koniety. „Ale nie jestem taki jak inni. Przeprosiłem ją po wszystkim. Skarżyła się, że zrobiłem to wbrew jej woli. Nie powiedziała nic, że pójdzie na policję” - miał się tłumaczyć.

Najnowsze