Cristiano Ronaldo dowiedział się, że ma koronawirusa podczas zgrupowania reprezentacji Portugalii. Mimo tego, wrócił z ojczyzny do Włoch, co jest teraz badane przez prokuraturę, czy nie doszło do złamania przez niego protokołu walki z COVID-19. W sumie przebywał na kwarantannie przez siedemnaście dni, opuszczając między innymi szlagierowy mecz z Barceloną w Lidze Mistrzów.
Cezary Kucharski zaprzecza zarzutom: Nigdy nikogo nie szantażowałem
"Cristiano Ronaldo przeszedł test, którego wynik był negatywny. To oznacza, że zawodnik wyzdrowiał (...) i nie podlega już systemowi izolacji domowej" - poinformował Juventus Turyn.
CR7 przechodził chorobę bezobjawowo. W mediach społecznościowych informował, że czuje się dobrze. Widać było, że nie mógł się doczekać powrotu do treningów. Kiedy okazało się, że ze względu na pozytywny wynik testu opuści mecz z "Dumą Katalonii" pokusił się o krytyczny komentarz na Instagramie. "PCR to bzdura" - napisał, jednak później wszystko skasował.