Marek Citko

i

Autor: MICHAL WIELGUS/SUPER EXPRESS Marek Citko

Były reprezentant Polski z paskudnym zarzutem! Wydał oświadczenie

2021-07-23 12:12

Były reprezentant Polski, Marek Citko, zabrał głos w sprawie zarzutów, które posypały się pod jego adresem. Chodzi o domniemane podrobienie podpisu napastnika Portland Timbers, Jarosława Niezgody. Działający na rynku menedżerskim 47-latek wydał oświadczenie, w którym jasno odnosi się do całego zamieszania ze sobą w roli głównej.

Jarosław Niezgoda po okresie dobrych występów w Legii Warszawa podjął decyzję o odejściu za ocean, a konkretnie do ekipy Portland Timbers. I właśnie z rynkiem amerykańskim wiąże się historia, w którą uwikłany jest były reprezentant Polski, Marek Citko. Portal "Sportowe Fakty" w ostatnich dniach poinformował, że były snajper "Wojskowych" zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Citkę. Chodzi o domniemane sfałszowanie podpisu na dokumencie dotyczącym wyłącznego reprezentowania zawodnika w rozmowach z klubami z USA.

Zobacz też: Szpakowski zaczął krzyczeć w niebogłosy w środku nocy! Ale eksplodował [WIDEO]

Był kadrowicz postanowił nie czekać na rozwój wydarzeń i już teraz na łamach portalu "weszlo.com" zabrał głos w całej sprawie. Wydał oświadczenie. - Kategorycznie zaprzeczam, ażebym kiedykolwiek podrobił bądź sfałszował cudzy podpis, a w szczególności składał podpis jako Jarosław Niezgoda w okolicznościach opisanych w artykule. Wszelkie twierdzenia na ten temat są nieprawdziwe i wobec ich autorów będą podejmowane dostępne działania prawne w celu ochrony mojego dobrego imienia - czytamy w nim m.in. te słowa.

- Przedmiotem moich roszczeń nie jest niewypłacona prowizja menedżerska związana ze zmianą barw klubowych Jarosława Niezgody, tylko kara umowna, którą zgodził się on zapłacić, w przypadku gdy zawrze kontrakt z klubem piłkarskim z pominięciem mojej osoby w czasie obowiązywania umowy menedżerskiej ze mną na wyłączność. Umowa ta obowiązuje do dnia dzisiejszego, a opisywany w artykule Jarosław Niezgoda ją złamał - dodaje Citko.

Sprawa z pewnością wkrótce będzie miała swą kontynuację.

Tak uderza Patrycja Adamkiewicz. Super Express z wizytą na treningu pięknej taekwondzistki
Najnowsze