Do Budapesztu polska pływaczka przybyła z rekordem kraju na najszybszym dystansie wynoszącym 24,58 sek. W poniedziałkowych eliminacjach podzieliła czwartą lokatę z nowym rekordem 24,51 s. Po południu była trzecia w półfinałach z rekordem 24,34 s.
We wtorkowym wieczór pokazała, ze stać ja na jeszcze więcej. Dzięki znakomitej koncówce wdarła się na drugie miejsce równo z Pernille Blume, a rekord Polski, jaki wywiezie z Wegier to 24,17 s. Złoty medal wywalczyła mistrzyni olimpijska na tym dystansie z Londynu 2012, Holenderka Ranomi Kromowidjojo (30 l.), z najlepszym tegorocznym rezultatem na świecie na długim basenie - 23,97 s. Natomiast Wasick i Blume dzielą teraz trzecią lokatę w tabeli światowej 2021 z Australijką Emma McKeon.
Mieszkająca od kilku lat w Las Vegas i zamężna z Amerykaninem Katarzyna Wilk-Wasick poczyniła ogromne postępy od ubiegłego roku. Za dwa miesiące po raz czwarty wystartuje w igrzyskach olimpijskich, ale po raz pierwszy ma perpektywy na sukces. Polskie pływanie czeka na olimpijskie podium od roku 2004, gdy trzy razy stanęła na nim Otylia Jędrzejczak.
Ozdobą drugiego dnia mistrzostw Europy był rekord świata Rosjanina Klimienta Kolesnikowa w półfinale na 50 m grzbietowym - 23,80 s. Kolesnikow na razie wywalczył dwa złote krążki.