Niedzielny poranek we włoskim mieście Nettuno rozpoczął się fatalnie. Jak poinformowała włoska agencja ds. pożarów i ratownictwa, kilkadziesiąt kilometrów od Rzymu doszło do tragicznego wypadku z udziałem ultralekkiego samolotu P92S. Niestety, okazało się, że na pokładzie rozbitej maszyny znajdowali się dwaj młodzi sportowcy, Gioele Rossetti i Fabio Lombini.
Świat sportów wodnych wiązał z nimi spore nadzieje. Lombini miał na swoim koncie już start w finale mistrzostw Europy na krótkim basenie. W jego dorobku znajdował się także srebrny medal mistrzostw Włoch podczas Uniwersjady. Zawodnik miał zaledwie 23 lata!
Minister sportu bez ogródek dla SE: PROFESOR Szumowski uratował mi karierę
Rok młodszy Rossetti miał sterować samolotem. 22-latek posiadał licencję pilota, a P92S miał być własnością jego taty. Lombini tuż przed startem wstawił na swojego Instagrama kilka zdjęć i filmików. Jak się, niestety, okazało, ostatnie w jego życiu.
Vigili del Fuoco, czyli włoska Agencja ds. pożarów i ratownictwa, opublikowała na swoim Twitterze materiały wideo z miejsca katastrofy. Po kilku godzinach potwierdziła tragiczne wieści o śmierci obu mężczyzn, a także złożyła bliskim ofiar kondolencje i wyrazy bólu. Włoskie media informują, że ANSV, czyli Narodowa Agencja Bezpieczeństwa Lotów rozpoczęła śledztwo.