Norweski oddział Netflixa poprosił Magnusa Carlsena, arcymistrza szachowego oraz mistrza świata o to, aby przeanalizował finałową rozgrywkę, w której udział bierze Bergov, grany przez Marcina Dorocińskiego. Norweg podjął się tego zadania i rozłożył tę partię na czynniki pierwsze, wskazując co w serialowej rzeczywistości poszło nie tak, w porównaniu do prawdziwego świata.
CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew Boniek UDERZYŁ w kadrę Brzęczka?! Znaczące słowa, wszystko się wydało
Początek analizy mistrza świata nie zapowiadał, że rozgrywka odgrywana przez Dorocińskiego oraz Anyę Taylor-Joy, wcielających się w Visilya Borgova i Beth Harmon mogła aż tak odbiegać od tego, co dzieje się w prawdziwym życiu i pojedynku dwóch profesjonalnych szachistów. - Borgov radził sobie całkiem nieźle - rozpoczął swój materiał Carlsen. Później jednak było już nieco gorzej.
Szachowy mistrz świata wskazuje w swoim materiale kolejne zachowanie bohatera granego przez Marcina Dorocińskiego tłumacząc fanom, gdzie popełnia on błędy w rozgrywce oraz jak powinien się zachować w tej sytuacji. Gwoździem do trumny był jeden z ostatnich fragmentów pojedynku, gdy bohater grany przez polskiego aktora się uśmiechnął. - Borgov nie powinien się uśmiechać w tej sytuacji, tylko wstydzić za to, w jaki sposób poprowadził końcówkę tej rozgrywki - skwitował Norweg.
CZYTAJ TAKŻE: Adam Małysz MUSIAŁ SIĘ UKRYWAĆ! Apoloniusz Tajner WSZYSTKO opowiedział, prawdziwy SZOK
Wideo 30-letniego arcymistrza cieszy się sporą popularnością. W ciągu zaledwie kilkunastu godzin od daty jego publikacji, obejrzało je ponad 110 tysięcy widzów.