Mateusz Jacak

i

Autor: Facebook/Mateusz Jacak Mateusz Jacak w czwartek zmarł w szpitalu

Zmarł 14-letni piłkarz Znicza Pruszków. W walce o życie wspierał go sam Robert Lewandowski

2018-09-14 7:28

Bardzo smutne wiadomości dotarły w nocy z czwartku na piątek. Mateusz Jacak, młody piłkarz Znicza Pruszków przegrał swoją walkę o życie i w wieku 14 lat zmarł w szpitalu. O sprawie zawodnika było głośno przede wszystkim za sprawą jego mamy, Agnieszki, która wytykała błędy lekarzy. Dla Mateusza film mający być wsparciem nagrał sam Robert Lewandowski.

O dramatycznej sytuacji Jacaka głośno zrobiło się kilka dni temu. Chłopiec wyszedł rano na pociąg i nic nie wskazywało na mający rozegrać się dramat. Zaledwie kilkanaście minut po wyjściu Mateusza do pracy ruszyła jego mama. Znalazła swojego syna nieprzytomnego tuż za progiem mieszkania.

Od razu zabrano go do szpitala w Otwocku, gdzie według relacji Agnieszki Jacak, lekarze mieli zbagatelizować całą sytuację. 14-latek został ostatecznie przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka. Tam również miano nie dopełnić wszystkich obowiązków. - Według kilku lekarzy, od których otrzymaliśmy nieoficjalne informacje, Centrum Zdrowia Dziecka bardzo zaniedbało leczenie, nie robiąc szybko trepanacji czaszki czy nie wstawiając zastawki - informowała Agnieszka Jacak na swoim profilu Facebook'owym.

Lekarze utrzymywali Mateusza w śpiączce farmakologicznej, ale jego stan nie poprawiał się. Dlatego rodzice dostali dwa tygodnie na znalezienie specjalisty. W innym wypadku chłopiec miał zostać odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Po nagłośnieniu sprawy lekarze odstąpili od takiej decyzji.

Zawodnika Znicza Pruszków wsparli byli piłkarze tego klubu, w tym sam Robert Lewandowski, który opublikował film w mediach społecznościowych. Życia Mateusza niestety nie udało się uratować. Zmarł w czwartek wieczorem. Rodzinie wyrażamy najszczersze kondolencje.

Najnowsze