Sytuację, do jakiej doszło w Strasbourgu opisał Serge Oehler. Asystent ds. sportu miejskiego był wyraźnie poruszony złamaniem zasad przez uczestników piłkarskiego spotkania. - Zespół piłkarzy z Neuhof spotkał się z drużyną z Hautepierre na boisku w innej dzielnicy. Nie wiemy, czy to drużyny oficjalne. Przeraża mnie ich nieodpowiedzialność. Mają wrażenie, że nic nie ryzykują, czują się silni i zdrowi. Nie zdają sobie sprawy z ryzyka - powiedział agencji AFP. Podano, że w trakcie nielegalnego meczu mogło zebrać się nawet 400 osób, choć obecne przepisy we Francji zabraniają zgromadzeń powyżej dziesięciu.
Jerzy Dudek wielkim bohaterem. 15 lat temu Polak był gwiazdą finału Ligi Mistrzów
Nic dziwnego, że na miejscu szybko pojawili się również funkcjonariusze policji. Chcieli oni zapobiec dalszemu naruszaniu zasad bezpieczeństwa. Gdy jednak uczestnicy meczu zobaczyli radiowozy, błyskawicznie się rozproszyli i nikogo nie złapano. To nie znaczy jednak, że nieodpowiedzialni ludzie nie zostaną ukarani.
Gwiazda piłki ma wielkie kłopoty przez żonę! Wszystko przez niefortunne ZDJĘCIE
Według informacji przekazanych przez "Le Figaro" funkcjonariusze dokładnie sprawdzą miejski monitoring. Osoby, które wzięły udział w nielegalnym spotkaniu, mogą spodziewać się sankcji. Jeszcze większe kary mają zostać wymierzone, jeśli okaże się, że na miejscu był jakiś piłkarz lub trener z profesjonalną licencją.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj