Biało-Czerwoni, którzy w piątek pokonali w Melbourne Argentynę 3:0, pozostali na piątym miejscu w tabeli LN. Do finałowego turnieju awansuje szóstka, a wyrzucić z niej mogą nas już tylko zajmujący siódmą lokatę Włosi. Ci jednak bardzo pomogli podopiecznym Vitala Heynena po tym jak przegrali 0:3 z Rosjanami.
Matematycznie Italia jeszcze może nas wyprzedzić, ale nawet jeśli dwa razy wygra za 3 punkty (3:0 lub 3:1) z USA i Francją – co jest zresztą mało prawdopodobne – to obejdzie się smakiem, o ile Polacy zaliczą choćby punkt w meczach z Brazylią i Australią. Czyli: potrzebujemy dwóch setów wygranych w którymś z tych spotkań, by przyklepać awans do Final Six. Wówczas nawet przy doskonałej postawie Włochów, wyprzedzimy ich bilansem setów i pojedziemy do Lille.