Roberto Piazza

i

Autor: Jakub Piasecki/CYFRASPORT Roberto Piazza (P) z drużyną Skry Bełchatów zdobył w tym roku Superpuchar Polski i Mistrzostwo Polski.

ME siatkarzy. Ile kaw wypił trener Holendrów Roberto Piazza przed meczem z Polską? [WIDEO]

2019-09-15 10:56

Kiedy polscy siatkarze wyjdą dzisiaj o 16 na parkiet hali Ahoy w Rotterdamie, by walczyć z gospodarzami mistrzostw Europy, na ławce trenerskiej Holandii zobaczymy znajomą postać. Włoski trener Roberto Piazza pracował w Polsce przez trzy sezony, najpierw w Jastrzębskim Węglu, a potem w Skrze Bełchatów, z którą rok temu zdobył tytuł. W Polsce był też znany z... picia gigantycznych ilości kawy. Czy przed starciem z mistrzami świata liczba filiżanek czarnego napoju była równie znacząca? „Super Express” między innymi o to spytał szkoleniowca Pomarańczowych przed naszym drugim meczem ME.

Faworytem meczu są Biało-Czerwoni, ale przy kilkunastotysięcznej szalejącej publiczności, z której kilka tysięcy widzów ma być z Polski, Holendrzy mogą się pokusić o niespodziankę. Nic tego jednak nie zapowiada, tym bardziej że w rozegranych pod koniec lipca sparingach w Opolu Oranje nie mieli nic do powiedzenia, są sklasyfikowani w drugiej dziesiątce na świecie i nie mają ostatnio na koncie żadnych sukcesów.

– Polska to najlepszy zespół na świecie. Musielibyśmy wygrać z najlepszym. Kropka. A jednak w pewien sposób przygotowanie do takiego meczu jest także łatwiejsze, ponieważ doskonale wiemy, że rywal potrafi grać na fantastycznym poziomie i musimy być gotowi na taką samą grę. A czy to możliwe? Do ostatniego gwizdka nie ma rzeczy niemożliwych. Rzucimy na szalę wszystko, co mamy – obiecuje Włoch, który przy okazji zauważa, że Polska ma to, czego nie ma żaden zespół świata. – Możecie dysponować nieograniczonym składem. Macie zastępców na wszystkich pozycjach, zdobyliście brąz Ligi Narodów praktycznie drugim zespołem – przypomina Piazza.

Włoski trener pytany o swoją największą słabość, przyznaje, że i teraz pije kawę litrami. - W tych dniach wychodzi mi od 9 do 12 kaw dziennie – nie ukrywa. – To nie za dużo, poza tym nie mam najmniejszego zamiaru zmieniać swoich zwyczajów.

Najnowsze