W ubiegłym roku wiele osób było przekonanych, że igrzyska olimpijskie w Tokio powinny odbyć się bez większych problemów. Ale jak to bywa z planami i nadziejami, są one bardzo szybko weryfikowane. Wciąż nie wiadomo, czy najważniejsza impreza czterolecia dojdzie do skutku. Dlatego m.in. siatkarze żyją w pewnym zawieszeniu. A nikomu chyba nie trzeba przypominać, że reprezentacja Polski była jednym z faworytów do złota olimpijskiego.
UEFA podjęła KLUCZOWĄ decyzję w sprawie EURO! Nadchodzący turniej czekają zmiany?
Zakładając jednak, że igrzyska się odbędą, reprezentacje siatkarskie będą miały do rozegrania jeszcze Ligę Narodów. W środę pojawiły się informacje o formule jej rozegrania. Siatkarze będą "skoszarowani" w jednym kraju przez ponad miesiąc, a dokładnie przez 40 dni. Zostaną zamknięci w tzw. "bańce", która ma ich uchronić przed koronawirusem. A taki system rozgrywek może mocno pokrzyżować plany Vitalowi Heynenowi, o czym informuje sport.pl.
SZOK! Lider kadry skoczków z koronawirusem! Wszystko PRZEKREŚLONE, ciężkie chwile legendy
Jak donosi portal, w polskiej kadrze nikt nie był przygotowany na takie rozwiązanie. Uważa się bowiem, że zamknięcie siatkarzy na tyle dni w jednym miejscu, może fatalnie wpłynąć na przygotowania do igrzysk olimpijskich. Wielce prawdopodobne, że na Ligę Narodów desygnowany zostanie skład rezerwowy, a podstawowi zawodnicy będą mieli inny tryb przygotowań. Wymiana zawodników podczas rozgrywek może być mocno utrudniona przez obostrzenia i rotacja składem będzie ciężka. Kadra znalazła się więc w małym potrzasku, a sztab szkoleniowy musi bardzo dobrze przemyśleć całą sytuację.