Pochodzący z Kuby siatkarz wzbudził wielkie kontrowersje przyjęciem polskiego obywatelstwa. Nie brakowało porównań do "farbowanych lisów" doskonale kojarzonych z piłkarskiej reprezentacji Polski. W odróżnieniu od nich, Leon mógł być poważnym wzmocnieniem kadry i zawodnikiem ze ścisłego, siatkarskiego topu.
Kibice czekali od długiego czasu na jego oficjalny debiut. Wilfredo nauczył się już języka polskiego, więc 24. lipca 2019 roku nie będzie już żadnego problemu z komunikacją z kolegami. To właśnie wtedy ma zostać oficjalnie uprawniony do gry dla Biało-czerwonych.
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Jacek Kasprzyk poinformował w rozmowie z RMF FM, że Kubańczyk z polskim obywatelstwem ma zagrać w kadrze po raz pierwszy 9. sierpnia, w pierwszym meczu turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Tokio.
Wcześniej oczywiście zagra w pierwszych zamkniętych i nieoficjalnych sparingach reprezentacji Polski. - Kiedy przyjechał na zgrupowanie, pokazał się jako normalny człowiek. Nie zadzierał nosa. Chłopcy go docenili i przyjęli - opowiedział w RMF FM prezes PZPS.