W poprzednich sezonach superlicencja kosztowała 1725 euro plus 456 euro za każdy punkt zdobyty rok wcześniej. Teraz obowiązkowy haracz na rzecz FIA ma być wielokrotnie wyższy. Kierowcy zapłacą 10 400 euro za wydanie dokumentu, 2720 euro za obowiązkowe ubezpieczenie oraz aż 2100 euro za każdy wywalczony w poprzednim sezonie punkt. To oznacza, że Robert Kubica (24 l.) będzie musiał wydać na superlicencję aż 170 620 euro, czyli ponad 750 tysięcy złotych!
Najwięcej zapłacą Lewis Hamilton (963 tys. zł) oraz Felipe Massa (954 tys. zł). Z kolei Nick Heidfeld chyba po raz pierwszy może się cieszyć, że w poprzednim sezonie przegrał z Kubicą aż o 15 punktów. Teraz oznacza to dla niego oszczędność w wysokości 138 tysięcy złotych!
Trudno się dziwić, że kierowcy protestują przeciwko tak wysokim opłatom.
- Wszyscy jesteśmy zdania, że takie podwyżki są nie fair - mówi wprost dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso, który ma do zapłacenia 620 tysięcy złotych.
Zrzeszenie Zespołów Formuły 1 (FOTA) grozi nawet, że może dojść do bojkotu. Tymczasem szef FIA Max Mosley (69 l.) protestami się nie przejmuje i podkreśla, że nie zmieni decyzji. - Wydajemy prawdziwą fortunę na zapewnienie bezpieczeństwa na torach Formuły 1. Korzystają z tego głównie kierowcy, którzy zarabiają ogromne pieniądze. Dlatego podnieśliśmy opłaty - tłumaczy.
Tyle płacił Robert Kubica za prawko
2002 - prawo jazdy na samochód osobowy - 1180 złotych (kurs, egzamin oraz wydanie dokumentu)
2006 - superlicencja F1 - 7600 złotych (opłata za licencję dla debiutanta)
2007 - superlicencja F1 - 19 600 złotych (licencja plus opłata za 6 punktów w sezonie 2006)
2008 - superlicencja F1 - 85 800 złotych (licencja plus opłata za 39 punktów w sezonie 2007)
2009 - superlicencja F1 - 750 700 złotych (licencja, ubezpieczenie plus opłata za 75 punktów w sezonie 2008)