Super Express: Czas nadrabiać straty w klasyfikacji generalnej?
Kajetan Kajetanowicz: Mam nadzieję, że perypetie, które przeżyłem w rajdzie Argentyny już za mną. A rajd Niemiec jest idealny, żeby odrabiać straty. Jest to nasz drugi asfaltowy występ w tym sezonie i jednocześnie drugi w Niemczech. Dlatego będziemy mogli wykorzystać zdobyte doświadczenie. Dla mnie podstawą wygrywania jest zdobyta wiedza. Oczywiście prędkość jest istotna, jednak moim zdaniem nie tylko dzięki niej się wygrywa. Ważne jest przygotowanie, logistyka i znajomość trasy. Sądzę, że z pilotem Maciejem Szczepaniakiem i całą ekipą jesteśmy bardzo dobrze przygotowani.
- Ponoć już nie mógł się pan doczekać tego występu?
- Na myśl o Rajdzie Niemiec, serce zaczyna mi bić szybciej. To ikona mistrzostw świata. Są tutaj wąskie "oesy" wśród winnic, ale też niesamowicie szerokie trasy na poligonach wojskowych, które są charakterystyczne dla tego rajdu. Trzeba być tam bardzo elastycznym i szybko się dostosowywać do zupełnie innej charakterystyki drogi.
- Jaki cel sobie pan postawił?
- Jak zawsze, cieszyć się jazdą. Wróciłem do VW Polo, który jest bardzo szybkim samochodem i dlatego chcę pojechać po zwycięstwo. Zresztą X runda WRC będzie dla nas początkiem intensywnych startów, bo do końca sezonu mamy jeszcze w planach rajdy Turcji, Katalonii i Walii. Już zresztą trwają przygotowania już do nich. Oczywiście na zakończenie rajdowego kalendarza 2019, specjalnie dla polskich kibiców, planujemy też Rajd Barbórki w Warszawie.