Kilka dni wolnego to luksus, na jaki najlepiej zarabiający polski sportowiec może sobie pozwolić wyjątkowo rzadko. Od zakończenia sezonu na początku listopada Robert prawie bez przerwy albo testuje nowy bolid, albo bierze udział w oficjalnych imprezach BMW lub sponsorów zespołu. Na szczęście w święta będzie inaczej.
- Robert święta spędzi w domu, w Krakowie, z najbliższymi - zdradza "Super Expressowi" Artur Kubica (48 l.), ojciec naszego kierowcy. - Takie chwile są dla niego bardzo ważne, jak zresztą dla nas wszystkich.
20 lat temu Robert Kubica dostał na gwiazdę 4-konny samochodzik, od którego zaczęła się jego przygoda ze ściganiem. Co znajdzie pod choinką tym razem? Tego Artur Kubica nie chce powiedzieć. Zdradza nam jednak, czego będzie życzył synowi.
- Dużo spokoju, wytrwałości i wszystkiego... najszybszego w nowym roku - śmieje się.
Jednak nawet w Boże Narodzenie Robert Kubica nie będzie mógł zapomnieć o nowym sezonie. Przez zmianę przepisów i wprowadzenie systemu KERS ciężsi kierowcy będą mieli trudniej. O żadnym świątecznym obżarstwie nie może więc być mowy...
Robert do pracy wróci dopiero w połowie stycznia. Wtedy w hiszpańskiej Walencji BMW oficjalnie zaprezentuje swój nowy bolid. Miejmy nadzieję, że sprawdzą się życzenia Artura Kubicy i będzie on najszybszy w stawce.