Brytyjczyk zaraził się prawdopodobnie przez kontakt z osoba zarażoną podczas lotu prywatnym samolotem przed GP Bahrajnu. Z całą pewnością nie będzie nawet śledził z bliska czyli na torze kolejnego wyścigu, który w najbliższą niedzielę rozegra się w Bahrajnie – Grand Prix (pustyni) Sakhir. To będzie pierwszy przypadek, gdy nie wystartuje w wyścigu Formuły 1 licząc od jego debiutu w roku 2007.
Hamilton, który zapewnił już sobie w tym roku tytuł mistrza świata, siódmy w karierze, przechodzi 10-dniową izolację w Bahrajnie. Czy będzie mógł wrócić na tor w ostatnim akcie sezonu, GP Abu Zabi (13 bm.)? Zdaniem Wolffa jest to absolutnie realne. Trzeba będzie tylko negatywnego testu antywirusowego.
Czas choroby odwlókł także sprawę przedłużenia kontraktu Hamiltona z Mercedesem na kolejny sezon lub sezony.
Zastępcą Hamiltona na czas choroby został George Russell z Williamsa. Już w dniu debiutu za kierownicą Mercedesa okazał się najlepszy w obu sesjach treningowych.