Piłeś? Nie jedź!

2008-12-01 4:40

Zupełnie inne plany miał Robert Kubica (24 l.). Nasz kierowca chciał wystąpić w prestiżowych kartingowych zawodach organizowanych w Brazylii przez Felipe Massę (27 l.) z Ferrari. Zamiast tego musiał wziąć udział w oficjalnej imprezie BMW.

Trudno się dziwić, że Polak nie był zachwycony. Zamiast ekscytującej rywalizacji na torze z Massą, Michaelem Schumacherem (39 l.) i Rubensem Barrichello (36 l.) miał wieczór na nudnej imprezie w Monachium. Do polskiego kierowcy co chwila podchodził któryś z zaproszonych przez BMW gości. Każdy chciał chwilę porozmawiać z Kubicą, a najlepiej wypić z nim drinka.

Gwiazdor zespołu BMW najlepiej czuł się w towarzystwie Aleksa Zanardiego (42 l.). Włoch jest byłym kierowcą Formuły 1, przeżył straszny wypadek, po którym amputowano mu obie nogi. Teraz ściga się w barwach BMW w mistrzostwach samochodów turystycznych.

Zanardi długo rozmawiał z Kubicą, dał mu się nawet namówić na partyjkę pokera. Znając pokerowe umiejętności Polaka, pewnie tego potem żałował. A Robert, zgodnie z zasadą "Piłeś? Nie jedź!", gokartowe zawody musiał odłożyć do następnego roku...

Najnowsze