W obecnym sezonie sporo wyścigów Formuły 1 nie przyniosło większych emocji, ponieważ zdecydowanie przewyższający poziomem innych kierowców był Hamilton. Brytyjczyk mknął od zwycięstwa do zwycięstwa, a najbardziej gorąco zrobiło się w Monzy - dlatego, że broniący tytułu mistrza świata zawodnik otrzymał karę czasową, przez co otworzyło się pole do popisu dla innych (triumfował Pierre Gasly). W innym wypadku o emocjach nie mogłoby być mowy.
Makabra! Sędzia piłkarski i jego narzeczona zasztyletowani w swoim mieszkaniu
A czy Hamiltona można określać mianem najwybitniejszego kierowcy w całej historii F1? Wkrótce Brytyjczyk może mieć siedem mistrzostw, dokładnie tyle samo co aktualnie ciężko chory wielki mistrz tej dziedziny, Michael Schumacher. - Talent Lewisa to bez wątpienia coś genialnego, ale on także dysponuje genialnym bolidem. W przypadku Michaela nie zawsze tak było - stwierdził brat Schumachera, Ralf, stając w opozycji do takich porównań.
Całej sytuacji z pewnością w żaden sposób się nie rozsądzi i zawsze będą pojawiali się więksi zwolennicy Niemca i więksi zwolennicy Brytyjczyka. Fakty są jednak takie, ze obecnie to Lewis Hamilton bez żadnych wątpliwości jest najlepszym kierowcą Formuły 1 na świecie.