Tatiana Calderon po raz pierwszy za kierownicą bolidu F1 usiadła w ubiegłym roku. Na meksykańskim torze zaliczała kolejne kółka testowe w ubiegłorocznym modelu. Później jeszcze we Włoszech miała do dyspozycji bolid z 2013 roku. W piątek we Francji znowu dostanie konstrukcję sprzed sześciu lat, ale sama zainteresowana ma nadzieję, że doświadczenie pomoże jej w spełnieniu marzenia i w niedalekiej przyszłości wystartuje w wyścigu Grand Prix Formuły 1. Za Kolumbijką przemawiają nie tylko umiejętności czy odwaga, lecz także spore wsparcie od sponsorów.
Tatiana Calderon zdaje sobie sprawę, że jako kierowca rozwojowy Alfy Romeo ma pełne wsparcie od zespołu. Po decyzji o zorganizowaniu testów w tym tygodniu zdecydowała się wypowiedzieć bardzo ciepłe słowa w kierunku szefostwa. - Dziękuję Alfie Romeo, że daje mi kolejną szansę, aby sprawdzić się w samochodzie F1. Cieszę się, że mogę współpracować z tym zespołem również na torze, nie tylko w symulatorze - powiedziała Tatiana Calderon.
- To pozwala mi się rozwijać. Postaram się jak najlepiej wykorzystać nowe doświadczenie - dodała 26-latka urodzona w Bogocie. Tatiana Calderon występuje w serii F2. Dotychczas nie zdobyła jednak nawet punktu w bieżącym sezonie.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł: