Do rozpoczęcia sezonu zostało już tylko nieco ponad dwa tygodnie (pierwszy wyścig - 29 marca w Melbourne). Na Circuit de Catalunya pod Barceloną Kubica i pozostali kierowcy F1 biorą udział w testach. Nowe przepisy zabraniają testowania bolidów pomiędzy wyścigami, więc są to tak naprawdę ostatnie testy na torze w tym sezonie.
BMW spisuje się w nich znakomicie, zupełnie inaczej niż we wcześniejszych próbach. W poniedziałek Nick Heidfeld (32 l.) wręcz zdemolował rywali, wyprzedzając Kimiego Raikkonena (30 l.) z Ferrari o pół sekundy, a Heikki Kovalainena (28 l.) z McLarena o ponad 2,6 sekundy! Wczoraj przez cały dzień za kierownicą nowego BMW F1.09 siedział Kubica, kolejne jazdy czekają go dzisiaj.
- BMW ukrywa karty, nie pokazują wszystkiego, na co ich stać - stwierdził kilka dni wcześniej Fernando Alonso (28 l.), dwukrotny mistrz świata.
Wygląda na to, że w Barcelonie zespół Polaka wreszcie odkrył karty: w nowym sezonie BMW będzie bardzo mocne, a Kubica będzie walczył o mistrzostwo świata.
Skoro mowa o kartach i tytułach mistrzowskich: Alonso zafundował sobie nowy kask. Znalazły się na nim dwa asy z datami 05 i 06, czyli latami, w których Hiszpan wygrywał klasyfikację generalną F1. Nowy kask ma też Kubica. Zamiast asów kazał na nim namalować piękną biało-czerwoną flagę falującą na wietrze. Mamy nadzieję, że dzięki Robertowi często będziemy taką flagę oglądać nad podiami wyścigów F1.