Aż jedenaście pojedynków obejrzą kibice podczas zbliżającej się gali South Battle 5! Wielu z pewnością będzie czekać na piąty pojedynek w rozpisce. Magdalena Kasprzyk zmierzy się w formule K1 z... Radosławem Dzięgielem. Nie, to nie pomyłka! Kobieta wejdzie do ringi z mężczyzną. Co ciekawe, to starcie było pomysłem doświadczonej fighterki.
Najpierw Błachowicz, teraz Omielańczuk! Polak powalczy o pas mistrzowski z "Hulkiem"
- Przełamujemy stereotypy. Kobiety z powodzeniem rywalizują z mężczyznami na wielu płaszczyznach codziennego życia, w tym na płaszczyźnie zawodowej, a w wielu dziedzinach biją nas na głowę. Dlaczego więc nie miałyby rywalizować z mężczyznami w sporcie? - zastanawia się Mateusz Wójcik, właściciel jednego ze sponsorów gali.
Organizatorzy nie ukrywają, że starcia na zasadzie "wojny płci" mogą na stałe zagościć w karcie walk. Kasprzyk to doświadczona zawodniczka. Jest sześciokrotną mistrzynią Polski muay thai, dwukrotnie triumfowała w Pucharze Świata w K1. - Nie mam żadnych obaw. Jak mówiłam ciężko pracuję na treningach. Znam swoje mocne strony i wiem, na co zwracać szczególną uwagę. Poza tym, w końcu to wyzwanie, które sama rzuciłam organizatorom. Zamiast obaw, czuję lekką ekscytację tym wydarzeniem - mówi otwarcie cytowana przez MMA.pl.
Więcej obaw ma Radosław Dzięgiel. - Na pewno nie lekceważę przeciwniczki, a już na pewno nie dlatego, że jest kobietą. Kiedy otrzymałem propozycję walki z Magdą sporo się nad tym zastanawiałem. Uznałem jednak, że obojętnie jakiej decyzji nie podejmę, to może ona zostać źle odebrana - nie ukrywa na łamach branżowego portalu.