Przemysław Saleta, Marcin Najman

i

Autor: Super Express Przemysław Saleta w rozmowie z Andrzejem Kostyrą opowiada o walce z Najmanem i pojedynku Diablo - Szpilka

KOstyra SE: Najman! Oddawaj kasę na dzieci! Rozmowa z Przemysławem Saletą [WIDEO]

2018-06-21 12:57

Mimo 50-tki na karku Przemysław Saleta wciąż imponuje formą, a tuż przed wylotem do Tajlandii odwiedził "Super Express". Mówi nam o zdrowiu córki Nicole, typuje zwycięzcę walki Diablo – Szpilka i wzywa swego byłego rywala Marcina Najmana, z którym wygrał sądowy procesu, aby wpłacił pieniędzy na dziecięcą fundację.

"Super Express": - Śledzisz to, co się dzieje w boksie? Kiedy doczekamy się mistrza świata?
Przemysław Saleta: - Można skończyć z boksem, ale boks nie kończy z tobą, dlatego jestem na bieżąco. Wierzę, że kolejnym mistrzem będzie Maciek Sulęcki. Walka z Danielem Jacobsem była dla niego bezcenny doświadczenie i myślę, że szybko dostanie szansę walki o pas. Ma odpowiednie podejście do treningu, podoba mi się jego inteligencja ringowa. Może być mistrzem.

- A w wadze ciężkiej? Może Adam Kownacki?
- Ma trudny styl do boksowania, jest silny i zadaje dużo ciosów. Potrafi też przyjąć uderzenie, ale do tytułu mistrza może mu zabraknąć dwóch rzeczy: obrony i centymetrów. Dziś waga ciężka należy do dwumetrowców...

- Jaką walkę najchętniej zobaczyłbyś na polskim podwórku?
- Włodarczyk – Szpilka. Myślę, że Artur wygrałby na punkty, bo już w ostatnim pojedynku było widać, że zrobił się ostrożniejszy. Diablo ma cios nawet na miarę wagi ciężkiej, ale może być za wolny, by nadążyć za Szpilką.

- Nie ciągnie cię do ringu?

- Brakuje mi walk, ale nie wyszedłbym do ringu, wiedząc w jakim stanie jest mój bark. Nie byłbym w stanie się w stu procentach przygotować. Kilka lat temu podczas wyścigów motocyklowych złamałem obojczyk, który zrósł się na stawie rzekomym. Staw się urwał i być może będzie potrzebna operacja.

- Stoczyłeś dwie walki z Marcinem Najmanem, może do trzech razy sztuka?

- Najman był jakimś etapem w moim życiu, ale to już jest za mną. Nigdy nie byłem zawodnikiem MMA, chciałem spróbować, ale nie czułem się w tym zbyt dobrze. Poza tym, przytulanie się do drugiego mężczyzny w ringu średnio mi się podoba...

- Z Najmanem wygrałeś także w sądzie. Sąd przyznał ci 1985 zł oraz 5 tysięcy zł na wskazaną przez ciebie fundacje. Pieniądze doszły?
- Z Najmanem wygrałem 2,5 roku temu, ale długo o tym nie wiedziałem. Nie dostałem pieniędzy, fundacja "Dziecięca fantazja" także nie. Fajnie by było Marcin, gdybyś się ogarnął i załatwił tę sprawę. Moje pieniądze możesz sobie darować, ale pieniądze dla fundacji, która spełnia marzenia śmiertelnie chorych dzieci, bardzo by się przydały.

- Jak zdrowie twojej córki Nicole, której oddałeś nerkę?
- Miała drugi przeszczep i choć było trochę komplikacji to wygląda na to, że jest dobrze. Ciągle jednak jest to takie stąpanie po cienkiej linie..

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze