„Król Cyganów” pod koniec 2020 roku miał trzeci raz zmierzyć się z Deontayem Wilderem, jednak obóz mistrza oficjalnie już informuje, że do tej walki nie dojdzie. Mimo że w boksie nigdy nie można być niczego pewnym, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że na dopełnienie trylogii przyjdzie nam poczekać. Fury nie chce jednak zupełnie rezygnować z występu i intensywnie szuka przeciwnika na galę zaplanowaną 5 grudnia w USA. Obóz Brytyjczyka prowadził nawet negocjacje z teamem Mariusza Wacha, o czym opowiadał nam sam „Wiking”:
- Wpłynęło do nas zapytanie czy jesteśmy zainteresowani walką zaplanowaną na 5 grudnia. Zgodziłem się, a następnie doszło do omawiania szczegółów pojedynku. Do takich rozmów podchodzę spokojnie, bez podniecania się, bo siedzę w tym sporcie już tyle, że mniej więcej wiem, co jest prawdopodobne, a co nie. I szczerze? Na 99% do walki z Furym w grudniu nie dojdzie, bo wygląda na to, że jego rywalem będzie Agit Kabayel. Ale czuję, że ten temat jeszcze wróci i prędzej czy później powalczę z „Królem Cyganów” – powiedział nam Wach.
Mariusz Wach o walce z Tysonem Furym: Prędzej czy później do tego dojdzie [WYWIAD]
Promotor Fury’ego zdradził, że w grę wchodzą dwa nazwiska: Carlos Takam i Agit Kabayel. Z tym ostatnim w marcu miał się mierzyć Mariusz Wach, jednak do pojedynku nie doszło ze względu na pandemię koronawirusa.
"Nie chcemy wojen, chcemy budować polski boks" - Queensberry Polska, nowa siła na rynku?
- Rywala wybierze sam Fury. Tyson powinien pokonać Takama, ale Taka jest bardziej rozpoznawalny w USA, bo walczył na ESPN. I wyglądał całkiem nieźle w ostatnich walkach. Kabayel jest niepokonany i mierzył się z niezłymi rywalami. Nikogo innego nie bierzemy pod uwagę – powiedział Bob Arum w rozmowie z BoxingScene.com.