Jan Błachowicz zdecydowanie powinien pomyśleć o zmianie swojego pseudonimu. Do tej pory mówiono o nim jako o "Cieszyńskim Księciu", ale zdecydowanie bardziej pasowałoby do niego "Masakrator Kości". Najpierw brutalnie znokautował Luke'a Rockholda, po czym Dana White przyznał, że ten zawodnik powinien zdecydować się na zakończenie kariery.
Czemu? Bo Błachowicz połamał mu szczękę. Tym razem król UFC wagi półciężkiej przestawił okropnie nos Dominickowi Reyesowi. - Zrobiłem swoją robotę. To, co przyszykowaliśmy na niego, to zrobiłem. Bardzo zwolnił po tym, jak wszedł pierwszy kopniak, a jak zobaczyłem, że mu złamałem nos, to wiedziałem, że koniec będzie za chwila moment - mówił w rozmowie z Polsatem Sport po walce Błachowicz!
Zobacz, jak wyglądał nos Reyesa po walce z Błachowiczem!