Marcin Najman mimo 43 lat na karku ani myśli kończyć sportowej kariery. Ta trwa już od dawna i zawodnik dał się zapamiętać zarówno z tych lepszy, jak i gorszych występów. Ostatnio nie miał szczęścia w pojedynku z Pawłem Jóźwiakiem. "El Testosteron" na gali Wotore przegrał z szefem FEN, Pawłem Jóźwiakiem w zaledwie siedemnaście sekund. Wystarczył jeden cios rywala i Najman został znokautowany.
Najman podjął ważne decyzję. Nie widział innego rozwiązania
Mimo że głosy w sprawie faworyta tego starcia były podzielone, tak błyskawiczna porażka doświadczonego zawodnika zaskoczyła. Sam Najman w rozmowie z "Super Expressem" nie był w stanie tego wyjaśnić. - Nie wiem w ogóle, jak to się mogło wydarzyć - powiedział Najman. Ponadto podkreślił, że po takiej porażce na pewno nie odejdzie ze sportu.
- Na pewno tak nie zakończę, to nie ma dwóch zdań. Tak nie zakończę - zadeklarował. Sam napisał, że poprosił Jóźwiaka o rewanż, na co jego rywal przystał, więc możliwe jest, że niebawem znów zobaczymy takie starcie. Na razie jednak Najman podjął decyzję, która dotyczy i jego ciała i przygotowań do kolejnego starcia w MMA. Zawodnik w mediach społecznościowych obwieścił, że zaczyna zbijać wagę. - Nie ma innej drogi. Redukcja! - czytamy we wpisie Najmana. Być może niebawem zobaczymy "nową" wersję "El Testosterona". Niektórzy fani w komentarzach życzyli Najmanowi powodzenia w realizowaniu planów.