Marcin Najman

i

Autor: Tomasz Radzik/Super Express

Marcin Najman trafi do tej organizacji? Prezes podgrzał spekulacje

2020-11-27 10:15

Marcin Najman po wywołaniu skandalu na FAME MMA 8 chce stoczyć jeszcze jedną walkę. Jak sam przyznał, ma dwie oferty. Czy jedna z nich pochodzi od Fight Exclusive Night? Prezes tej organizacji Paweł Jóźwiak w jednym z wywiadów nie chciał odpowiedzieć wprost i podgrzał spekulacje.

Marcin Najman miał stoczyć swój ostatni pojedynek na FAME MMA 8. Starcie z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim przybrało jednak zaskakujący obrót... Chociaż obaj mieli walczyć na zasadach bokserskich w małych rękawicach, to "El Testosteron" najpierw obalił swojego rywala, po czym próbował go kopnąć. W efekcie został dożywotnio zdyskwalifikowany przez FAME MMA. Od razu na stole pojawiły się oferty od dwóch polskich federacji, o czym poinformował sam zainteresowany. - Niewykluczone, że już w najbliższą sobotę będzie ogłoszona moja pożegnalna walka, wielki hit, na który czeka cała Polska, ale nie chcę wychodzić przed szereg, bo jeszcze przed nami zostało kilka kwestii do ustalenia - wspominał.

Nowe informacje o kolejnej walce Najmana. Czeka na to cała Polska. Wielka chwila nadchodzi

Trybson o skandalu w walce Najman-Don Kasjo: Uciekł jak SZCZUR! Vlog Andrzej Kostyra

Czy może chodzić o Fight Exclusive Night? Prezes Paweł Jóźwiak został zapytany o to przez kanał MMA-bądź na bieżąco. - Na tę chwilę nie ma takiego tematu, ale wiadomo, że my się na nic nie zamykamy. Teraz się skupiamy na najbliższej gali - stwierdził.

Marcin Najman PRZEJECHAŁ SIĘ po Don Kasjo. "Zlałeś to się w majtki"

O pogłoskach wokół mówi się od kilku dni. Sprawę ostro skomentował mistrz FEN w K-1 w kategorii półśredniej Dominik Zadora. Zapowiedział, że gdyby jego obecna federacja zatrudniła "El Testosterona", to on nie będzie tam walczył. - Każdy może sobie pisać w sieci, co chce, ale zawodnicy czy nasi współpracownicy nie są od tego, by stawiać warunki i dyktować nam kogo mamy zatrudniać. My podejmujemy decyzje i możemy zatrudniać, kogo chcemy - zauważył Jóźwiak.

Najnowsze