- Smutno. Zakopane najbardziej dostało po głowie z całego Pucharu Świata. Jest przykro. Kibice są bardzo ważną częścią tego sportu. Nie ma kibiców, to nie ma magii i atmosfery. Musimy robić swoje. Znam tę skocznię nie od dziecka, a od kilku lat, kiedy to się zmieniła. Super jest skakać u siebie, bo jest blisko i fajna skocznia – powiedział uśmiechnięty Stękała.
Nie uwierzysz, co ODWALIŁ Piotr Żyła po dyskwalifikacji. Tego się nie spodziewaliśmy [WIDEO]
Andrzej Stękała oddał daleki skok, ale twierdzi, że jeszcze są rezerwy w jego technice. - Na monitorku widziałem, że chyba trochę spóźniłem skok. Ale na takie skoki mnie stać, więc takie będę oddawał. Cieszę się, że fajnie mi się leciało, że się nie męczyłem. Jest dużo do poprawy, ale po kolei. Staram się nie napalać i nie myśleć o wynikach, tylko bawić się skokami. Robię swoje. Wiadomo, że muszę media odsuwać na bok, nie ma sensu czytać wszystkiego. Trzeba się skupić na swojej pracy – stwierdził Stękała, który w swoim oryginalnym stylu podsumował występ w kwalifikacjach.
Kamil Stoch WSKAZAŁ swój największy PROBLEM. Ważna kwestia, efekt DOMINA [WYWIAD]
- Dzień był dobry, ale teraz maseczkę mam mokrą i po oczach leci. Ostatnio spędziłem kilka dni w domu, z rodziną i nabrałem energii. Czas z rodziną to mój główny cel po zawodach – podkreślił.