Bode Miller i jego rodzina przeżywają teraz niezwykle trudny czas. Jeden z najlepszych narciarzy w historii w weekend w tragicznych okolicznościach stracił bowiem swoją 19-miesięczną córeczkę. Do tragedii doszło na posesji sąsiadów. Dziewczynka utopiła się w stojącym tam basenie.
40-latek wraz z partnerką i dzieckiem wybrali się na przyjęcie do mieszkających obok przyjaciół. W pewnym momencie - w nie do końca jasnych okolicznościach - 19-miesięczna Emeline znalazła się w wypełnionym wodą basenie, gdzie niestety utonęła.
Na miejsce zdarzenia natychmiast wezwano ambulans, ale mimo reanimacji lekarze nie zdołali uratować jej życia. O śmierci dziecka poinformował sam Miller za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie - Jesteśmy kompletnie zdewastowani. Nasza mała dziewczynka, Emmy, zmarła wczoraj. Nigdy nie spodziewaliśmy się, że można odczuwać taki ból. Jej miłość, jej światło, jej duch nigdy nie zostaną zapomniane. Nasza rodzina prosi o prywatność w tym trudnym czasie - napisał.
Miller to jeden z najwybitniejszych narciarzy w historii. W trakcie swojej kilkunastoletniej kariery cztery razy zdobywał medale mistrzostw świata (cztery złota i srebro), cztery razy stawał na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (dwa złota, srebro i brąz) i sześciokrotnie wywalczył krązek igrzysk olimpijskich (złoto, trzy srebra, dwa brązy).
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin