Na skoczni w Hakubie o rozmiarze 131 metrów rywalizować będą tym razem nie najlepsi skoczkowie znad Wisły, a członkowie kadry B. Wśród nich znajdował się Klemens Murańka, który w Hakubie błyszczał formą. Podczas trzech serii treningowych zajmował drugie, trzecie i dziesiąte miejsce. Wysokie miejsca zajmowali też inni Biało-czerwoni.
Niestety, w samym konkursie nie poszło im już aż tak dobrze. Do rundy finałowej dostali się trzej Polacy - Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek. Niespodziewanie, najlepiej poszło temu ostatniemu, który po bardzo dobrym locie na 126 metrów awansował z jedenastej na piątą pozycję. Chwilę później, po dyskwalifikacji Jewgienija Klimowa, Polak wskoczył tuż za podium. Awans z 21. na 11. miejsce zanotował także Aleksander Zniszczoł.
Losy konkursu rozstrzygnęły się pomiędzy Japończykami. Ryoyu Kobayashi i Yukiya Sato podzielili pierwsze dwa miejsca między siebie. Sato skoczył 134 metry, co przestraszyło jury, które nie pozwoliło triumfatorowi Pucharu Świata na szybkie oddanie próby. Łącznie rozbieg obniżono mu aż o cztery belki. Mimo to, Kobayashi poleciał o zaledwie półtora metra krócej.
Pozycje Biało-czerwonych:
4. Paweł Wąsek
11. Aleksander Zniszczoł
21. Klemens Murańka