Kamil Stoch

i

Autor: AFP/EAST NEWS Kamil Stoch przed pierwszym konkursem w sezonie 2014-2015 w niemieckim Klinghental.

TCS. Kamil Stoch WRÓCIŁ i pojedzie na Turniej Czterech Skoczni!

2014-12-25 10:57

Polscy kibice skoków narciarskich byli w tym roku niezwykle grzeczni. Kamil Stoch sprezentował im bowiem prawdopodobnie najlepszy z możliwych prezentów! Na swoim profilu na Facebooku potwierdził udział w Turnieju Czterech Skoczni. Czy jeszcze spróbuje zaatakować czołówkę Pucharu Świata? To jedyna impreza, jakiej nasz mistrz jeszcze nie wygrał.

"Życzę Wam aby wigilijna wieczerza i Świąteczne dni były czasem cudów :) Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia! Zasłużyliście na prezenty? Ja tak - jadę na Turniej" - napisał najlepszy polski skoczek. I wywołał euforię. Czy słusznie?

Łukasz Kruczek podał skład na Turniej Czterech Skoczni!

Zdobywca Pucharu Świata za poprzedni sezon na pewno nie będzie mógł walczyć o triumf w prestiżowym turnieju. Łukasz Kruczek już wcześniej powołał bowiem kadrę na pierwszy konkurs cyklu - w Obersdorfie - i Stocha wśród wymienionej piątki zabrakło. Zamiast niego w Niemczech zobaczymy tylko: Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Jana Ziobrę, Klemensa Murańkę i Aleksandra Zniszczoła. Szóste miejsce jest jednak wolne i zapewne w Nowy Rok, w Garmisch-Partenkirchen, biało-czerwonego asa przestworzy już będziemy mogli podziwiać. Podobnie jak również 4 stycznia w Innsbrucku i dwa dni później w Bischofshofen.

Pozostaje jeszcze pytanie o formę dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Soczi. Nie czarujmy się, w tym sezonie jeszcze nie startował. Po operacji usunięcia narośli chrzęstno-kostnej ze stawu skokowego jego dyspozycja to wielka tajemnica. Jeśli natychmiast wskoczy do czołówki, będzie wielki. Bardziej jednak prawdopodobne, że na powrót do najlepszej wersji Stocha trochę poczekamy.

Do tej pory jedynym Polakiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni był Adam Małysz. Stało się to w sezonie 2000/01. Wtedy też Polak osiągnął chyba najlepszą dyspozycję w karierze. Rywali zwyczajnie przeskakiwał. Analogie? "Orzeł z Wisły" też na dobre zaczął fruwać dopiero po Nowym Roku. Tylko że wtedy zwyczajnie nie było wcześniej okazji. Warunki pogodowe jesienną część sezonu praktycznie odwołały. Tym razem skoczkowie wystartowali już w dziewięciu zawodach.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze