Maria Szarapowa to rekordzistka. Jej wrzaski na korcie przekraczają 100 decybeli. To oznacza, że jest prawie tak głośna jak młot pneumatyczny! Rosjanka ma jednak godną siebie rywalkę. Białorusinka Wiktoria Azarenka przy uderzaniu piłki krzyczy tylko odrobinę ciszej.
Wrzaski
- Te wrzaski są straszne. Federacja tenisowa powinna coś z tym zrobić - apeluje Agnieszka Radwańska.
Jedno jest pewne: nową liderką rankingu będzie "wrzeszcząca" zawodniczka. Swoją szansę na awans na pierwsze miejsce straciła wczoraj Petra Kvitova (22 l.). Czeszka nie wytrzymała nerwowo końcówki meczu z Szarapową i przegrała 2:6, 6:3, 4:6. W drugim półfinale Azarenka wygrała 6:4, 1:6, 6:3 z broniącą tytułu Kim Clijsters (29 l.).
Pierwszy finał
- Ja już byłam numerem 1 na świecie, więc dla mnie ważniejszy jest tytuł - mówi przed finałem Szarapowa, która na szczycie rankingu spędziła 17 tygodni, na koncie ma też trzy triumfy w turniejach wielkoszlemowych. Azarenka najwyżej w rankingu była na trzecim miejscu, sobotni finał będzie pierwszy w jej karierze.