Ostatnie miesiące na pewno nie są łatwe dla Igi Świątek. Oczywiście, Polka sięgnęła po kolejny tytuł wielkoszlemowy na początku czerwca, wygrywając Rolanda Garrosa, jednak później nie było już tak dobrze – na 6 turniejów nasza tenisistka wygrała tylko jeden i był to mniej znaczący turniej w Warszawie rangi WTA 250. Na Wimbledonie odpadła w ćwierćfinale przegrywając z Eliną Switoliną, a na turniejach WTA 1000 w Montrealu i Cincinnati przegrywała w półfinale, gdzie lepsze od niej były Amerykanki Jessica Pegula i Coco Gauff. Teraz natomiast nie uda się jej obronić tytułu na US Open po bardzo niespodziewanej porażce z Jeleną Ostapenko. Porażka ta oznacza także utratę pozycji liderki rankingu WTA. Tomasz Wolfke w rozmowie z WP SportoweFakty bez ogródek wskazał problem Polki.
Iga Świątek nie wie, jak odpowiedzieć rywalkom
Iga Świątek po przegranym meczu z Ostapenko sama nie była w stanie wskazać, co przestało działać w jej grze w trakcie tego spotkania. – Jestem po prostu zaskoczona, że mój poziom zmienił się tak drastycznie, ponieważ zazwyczaj, gdy gram źle, gram źle na początku, a potem w pewnym sensie nadrabiam zaległości lub po prostu rozwiązuję problem. Tym razem było zupełnie odwrotnie – wyjawiła najlepsza polska tenisistka. Szerzej na wszystko spojrzał Tomasz Wolfke.
Znany komentator stwierdził, że Polka ma problem w momencie, gdy rywalka zaczyna stawiać się Polce. – W poprzedzających turniejach Polka popełniała wiele niewymuszonych błędów, ale potrafiła się z tym uporać. Teraz było inaczej. (...) Gdy rywalka potrafi przeciwstawić się Idze, ta jest bezradna i nie wie, jak odpowiedzieć – ocenił.
Wolfke podkreślił jednak, że Ostapenko była bardzo dobrze dysponowana tego dnia. Nie zmienia to jednak jego zdania na temat tego, że Iga Świątek ma jeszcze wiele do poprawy i gra zbyt jednowymiarowy tenis – Iga może poprawić grę pod siatką, woleje, smecze. (...) Jeśli urozmaici grę, wiele zyska – powiedział komentator w rozmowie z WP SportoweFakty.